Michael Scofield - co o nim sądzicie?

Micheal Scofield to nie tylko czuły geniusz.
Podczas serialu może również zauwarzyć jego negatywne cechy.
Jednak chyba wszystkie dziewczyny uważają go za superprzystojnego aktora Wink

Ja również tak uważam Very Happy

A co wy o nim myślicie? Czuły geniusz, czy wręcz przeciwnie ?

____

- Czysta matematyka.
- A jeśli twoja matematyka jest błędna?
- Wwiercisz się w jedną z wielu rur z gazem, jakie są w tej ścianie. Wtedy dojdzie do eksplozji i spłoniemy żywcem.
- Ale ty jesteś dobry z matmy, prawda?

jest super. szczegolnie go polubilam po tym jak sie przejął samobójstwem twego małego od TBaga. Ale i tak Linoln Rlllzz:P

No cóż... co można o nim powiedzieć? Ja znam taki jeden epitet, świetnie - jeśli nie idealnie - opisujący Michaela - Mężczyzna Idealny (gat. zagrożony, prawie wymarły). Po prostu cud, miód i orzeszki, jak ja to lubię mówić Wink

Co do negatywnych cech - no cóż... jakby się dłużej zastanowić, to ta jego małomówność Smile

Bo nie można powiedzieć, że jest gadułą, nie? Ma taki seksowny głos, a tak żadko możemy go słyszeć Sad

No i to jego "zamknięcie się" w sobie. Ale nie dziwię się mu. Z taką przeszłością...

To prawda. Jest nieco cichym facetem.
Może to i dobra cecha.
I masz racje Lenka nie miał wesołej przeszłości ... Sad

____

- Czysta matematyka.
- A jeśli twoja matematyka jest błędna?
- Wwiercisz się w jedną z wielu rur z gazem, jakie są w tej ścianie. Wtedy dojdzie do eksplozji i spłoniemy żywcem.
- Ale ty jesteś dobry z matmy, prawda?

Dołączył: 25 Mar 2007 Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Zgodzę się z tym, że jest idealny, ale nie z tym, że jego negatywną cechą jest małomówność. Wydaje mi się, że to jest w nim właśnie najbardziej pociągające. Ta tajemniczość która wytwarza chęć poznania go z każdej strony Wink

Uwielbiam, ba, kocham go Very Happy

Też fakt

Ta tajemniczość u Michaela jest poprsotu świetna Very Happy

____

- Czysta matematyka.
- A jeśli twoja matematyka jest błędna?
- Wwiercisz się w jedną z wielu rur z gazem, jakie są w tej ścianie. Wtedy dojdzie do eksplozji i spłoniemy żywcem.
- Ale ty jesteś dobry z matmy, prawda?

A ja go zbesztam Laughing

Nie no po prostu widzę w nim pewną narcyzowatość. Tak ukryte i małe. A Wy???

Co?!
Nie! Nie, on mi nie pasuje na "narcyza" Wink

A czemu tobie Rurza?

Nie no tak tylko troszkę. W sumie to on nie ma wad , ale jakąs musi mieć, nie? jejku sorry że tak niegramatycznie piszę ;P Ma coś w oczach z takiego czegoś "och! Ja!" ale tak mini mini. Ale jednak Razz

No, ja widze jak jego oczy mówią " Chodz tu do mnie, do mnie ... ! " Laughing

Nie no, spadłam z krzesła Razz

Ja tam nie widzę w tych oczach nic poza wieczną niewiadomą. Narcyzowatość? *szuka zdjęcia w komputerze* Nie, chyba nie. Ale ja żałuję, że nie jest bardziej... zadziorny. Podoba mi się scena, w której przyłożył Abruzziemu ;P To gdzieś na początku I serii, chyba 2 lub 3 odcinek. Szkoda, że Michael bije się tak żadko Razz

No, i, Rurzo, ciesz się, że nie ma na tym forum tłumu zaślepionych przez ,,miłość" fanek Michaela, tudziez Wentwortha, bo by włamały mi się do Panelu Administracyjnego i zbanowały cię xp

Hehe skoro mówisz że nie jestem zakochana w Millerze to chyba mnie nie znasz Laughing

Taki żarcik Wink

No i to jak przyłozył Abruzziemu - to było super!!!! Rolling Eyes

Jakoś wolałam tego nie rozpowszechniać bo wiedziałam że jest duzo fanek Millera Razz

Jeszcze by mnie zaatakowyły .. Laughing