Prison Break - Skazany na śmierć - witaj!
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
.
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Forum Prison Break - Skazany na śmierć Strona Główna
->
Michael Scofield
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
O serialu
----------------
Sezon I
Sezon II
Sezon III
Ciekawostki
Zdjęcia
Prison Break
Postacie
----------------
Michael Scofield
Lincoln Burrows
Dr Sara Tancredi
Inni
Aktorzy i aktorki
----------------
Wnetworth Miller (Michael Scofield)
Dominic Purcell (Lincoln Burrows)
Sarah Wayne Callies (Dr Sara Tancredi)
Inni
Forum
----------------
Regulaminy i zasady
Gry
Pytania i odpowiedzi
Propozycje
Przedstaw się
Ogłoszenia
Graciarnia
----------------
Muzyka
Linki
Inne seriale
Filmy
Wasza twórczość
Blogi o Prison Break
Humor
Sport
Inne
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
renqaaa_14
Wysłany: Czw 11:11, 05 Kwi 2007
Temat postu:
No żeczywiście .. to było smutne
Szkoda mi troche Linca ale jest twardy i poradzi sobie chociaż pewnie bedzie mu bardzo żal tego że nie mógł jej pomóc ...
____
- Czysta matematyka.
- A jeśli twoja matematyka jest błędna?
- Wwiercisz się w jedną z wielu rur z gazem, jakie są w tej ścianie. Wtedy dojdzie do eksplozji i spłoniemy żywcem.
- Ale ty jesteś dobry z matmy, prawda?
Lenka
Wysłany: Śro 15:14, 04 Kwi 2007
Temat postu:
A ja nie powinnam wiedzieć, ale siostra nie umie trzymac języka za zębami i musiała mi oczywiście powiedzieć!
rurza
Wysłany: Śro 8:55, 04 Kwi 2007
Temat postu: :*
dzieki :* Lincoln nie jest draniem tylko mial klopoty... Mysle Lenka, że masz w 100% racje.... i zaluje ze Veronica.... wiecie:(
Lenka
Wysłany: Pon 20:06, 02 Kwi 2007
Temat postu:
Na
www.tvshows.yoyo.pl
jest
renqaaa_14
Wysłany: Pon 18:28, 02 Kwi 2007
Temat postu:
A ja znam taką jedną stronkę co możesz z niej wszystko ściągnąć, co tylko zechcesz.
Wystarczy że sie zalogujesz
Niestety, przykro mi, ale linku nie podam
____
- Czysta matematyka.
- A jeśli twoja matematyka jest błędna?
- Wwiercisz się w jedną z wielu rur z gazem, jakie są w tej ścianie. Wtedy dojdzie do eksplozji i spłoniemy żywcem.
- Ale ty jesteś dobry z matmy, prawda?
Lenka
Wysłany: Pon 14:47, 02 Kwi 2007
Temat postu:
Ja jej jeszcze nie mam, bo oglądam dopiero pierwszą serię xp Ale jak dojdę do drugiej, to przez eMule
rurza
Wysłany: Nie 21:54, 01 Kwi 2007
Temat postu:
wogole skad biezrzeci e tą drugą serię
( ja widzialam tylko Panamę na youtubie
((
renqaaa_14
Wysłany: Nie 18:09, 01 Kwi 2007
Temat postu:
Moim ulubionym to on nie jest.
Ale naprawde bardzo fajny odcinek
Można poznać wszystko do początku.
____
- Czysta matematyka.
- A jeśli twoja matematyka jest błędna?
- Wwiercisz się w jedną z wielu rur z gazem, jakie są w tej ścianie. Wtedy dojdzie do eksplozji i spłoniemy żywcem.
- Ale ty jesteś dobry z matmy, prawda?
Lenka
Wysłany: Sob 21:06, 31 Mar 2007
Temat postu:
Ale i tak to mój ulubony odcinek
renqaaa_14
Wysłany: Sob 16:09, 31 Mar 2007
Temat postu:
No rzeczywiście charakter Michael'a w tym odcinku był całkiem inny niż w pozostałych.
Był taki obojętny.
Wcześniej tak nie zależało mu na bracie, teraz za to chce mu pomóc.
To takie .. takie ... miłe
____
- Czysta matematyka.
- A jeśli twoja matematyka jest błędna?
- Wwiercisz się w jedną z wielu rur z gazem, jakie są w tej ścianie. Wtedy dojdzie do eksplozji i spłoniemy żywcem.
- Ale ty jesteś dobry z matmy, prawda?
Lenka
Wysłany: Wto 14:04, 27 Mar 2007
Temat postu: Michael i inni w odcinku ,,By the Skin and the Teeth''
Niedawno oglądałam ten odcinek, ,,By the Skin and the Teeth"*. Tak przyjżałam się zachowaniu Michaela i innych postaci, ale w szczególności Michaela, i stwierdziłam, że ich charakter sprzed trzech lat nie pasuje do tego teraz. Michael trakotwał Lincolna jak "sąsiada", jak to trafnie określiła Veronica - dobra, to jeszcze rozumiem, w końcu ich stosunki się oziębiły. Ale Michael wydawał się taki bardziej zarozumiały, takie odniosłam wrażenie. W dodatku, gdyby nie telefon Lincolna, z pewnościę bez kiwnięcia palcem przeleciałby Veronicę.
Z kolei Veronica... ona też jakoś dziwna była. Najpierw stawała w obronie Lincolna, bo 90 tysięcy jego długu to był dług za naukę Michaela, potem z kolei nazywa Linca kłamcą, potem znów mu wierzy. No, to o co chodzi?
Lincoln wcale nie był takim draniem, za jakiego można było go uważać wrażenie z opowiadań różnych postaci. Po prostu miał kłopoty i tyle.
Może tylko ja odniosłam takie wrażenie, ale mnie to zastanawia... a Wy, co myślicie?
*Poprawiona nazwa. Na początku coś mi się pomieszało i nazwałam ten odcinek "Brother's keeper"
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Programosy
Regulamin