Autor |
Wiadomość |
renqaaa_14 |
Wysłany: Czw 11:11, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
No żeczywiście .. to było smutne
Szkoda mi troche Linca ale jest twardy i poradzi sobie chociaż pewnie bedzie mu bardzo żal tego że nie mógł jej pomóc ...
____
- Czysta matematyka.
- A jeśli twoja matematyka jest błędna?
- Wwiercisz się w jedną z wielu rur z gazem, jakie są w tej ścianie. Wtedy dojdzie do eksplozji i spłoniemy żywcem.
- Ale ty jesteś dobry z matmy, prawda? |
|
|
Lenka |
Wysłany: Śro 15:14, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
A ja nie powinnam wiedzieć, ale siostra nie umie trzymac języka za zębami i musiała mi oczywiście powiedzieć! |
|
|
rurza |
Wysłany: Śro 8:55, 04 Kwi 2007 Temat postu: :* |
|
dzieki :* Lincoln nie jest draniem tylko mial klopoty... Mysle Lenka, że masz w 100% racje.... i zaluje ze Veronica.... wiecie:( |
|
|
Lenka |
|
|
renqaaa_14 |
Wysłany: Pon 18:28, 02 Kwi 2007 Temat postu: |
|
A ja znam taką jedną stronkę co możesz z niej wszystko ściągnąć, co tylko zechcesz.
Wystarczy że sie zalogujesz
Niestety, przykro mi, ale linku nie podam
____
- Czysta matematyka.
- A jeśli twoja matematyka jest błędna?
- Wwiercisz się w jedną z wielu rur z gazem, jakie są w tej ścianie. Wtedy dojdzie do eksplozji i spłoniemy żywcem.
- Ale ty jesteś dobry z matmy, prawda? |
|
|
Lenka |
Wysłany: Pon 14:47, 02 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Ja jej jeszcze nie mam, bo oglądam dopiero pierwszą serię xp Ale jak dojdę do drugiej, to przez eMule |
|
|
rurza |
Wysłany: Nie 21:54, 01 Kwi 2007 Temat postu: |
|
wogole skad biezrzeci e tą drugą serię ( ja widzialam tylko Panamę na youtubie (( |
|
|
renqaaa_14 |
Wysłany: Nie 18:09, 01 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Moim ulubionym to on nie jest.
Ale naprawde bardzo fajny odcinek
Można poznać wszystko do początku.
____
- Czysta matematyka.
- A jeśli twoja matematyka jest błędna?
- Wwiercisz się w jedną z wielu rur z gazem, jakie są w tej ścianie. Wtedy dojdzie do eksplozji i spłoniemy żywcem.
- Ale ty jesteś dobry z matmy, prawda? |
|
|
Lenka |
Wysłany: Sob 21:06, 31 Mar 2007 Temat postu: |
|
Ale i tak to mój ulubony odcinek |
|
|
renqaaa_14 |
Wysłany: Sob 16:09, 31 Mar 2007 Temat postu: |
|
No rzeczywiście charakter Michael'a w tym odcinku był całkiem inny niż w pozostałych.
Był taki obojętny.
Wcześniej tak nie zależało mu na bracie, teraz za to chce mu pomóc.
To takie .. takie ... miłe
____
- Czysta matematyka.
- A jeśli twoja matematyka jest błędna?
- Wwiercisz się w jedną z wielu rur z gazem, jakie są w tej ścianie. Wtedy dojdzie do eksplozji i spłoniemy żywcem.
- Ale ty jesteś dobry z matmy, prawda? |
|
|
Lenka |
Wysłany: Wto 14:04, 27 Mar 2007 Temat postu: Michael i inni w odcinku ,,By the Skin and the Teeth'' |
|
Niedawno oglądałam ten odcinek, ,,By the Skin and the Teeth"*. Tak przyjżałam się zachowaniu Michaela i innych postaci, ale w szczególności Michaela, i stwierdziłam, że ich charakter sprzed trzech lat nie pasuje do tego teraz. Michael trakotwał Lincolna jak "sąsiada", jak to trafnie określiła Veronica - dobra, to jeszcze rozumiem, w końcu ich stosunki się oziębiły. Ale Michael wydawał się taki bardziej zarozumiały, takie odniosłam wrażenie. W dodatku, gdyby nie telefon Lincolna, z pewnościę bez kiwnięcia palcem przeleciałby Veronicę.
Z kolei Veronica... ona też jakoś dziwna była. Najpierw stawała w obronie Lincolna, bo 90 tysięcy jego długu to był dług za naukę Michaela, potem z kolei nazywa Linca kłamcą, potem znów mu wierzy. No, to o co chodzi?
Lincoln wcale nie był takim draniem, za jakiego można było go uważać wrażenie z opowiadań różnych postaci. Po prostu miał kłopoty i tyle.
Może tylko ja odniosłam takie wrażenie, ale mnie to zastanawia... a Wy, co myślicie?
*Poprawiona nazwa. Na początku coś mi się pomieszało i nazwałam ten odcinek "Brother's keeper" |
|
|